Babcia Lucy (zm. ok. 2002[1]) (Danuta Szaflarska) – epizodyczna postać serialu Ranczo, pojawia się tylko w pierwszym odcinku I sezonu, jako duch we śnie Lucy. Jest babcią Amerykanki i to ona zapisała jej w spadku dworek w Wilkowyjach.
Przed akcją serialu[]
Babcia była bliską przyjaciółką Zielarki. Pozwoliła Kusemu zamieszkać w kanciapie koło dworku, gdy ten stracił cały dobytek w pożarze. Jakub z wdzięczności pomagał starszej pani.
Za życia była bardzo poważaną mieszkanką Wilkowyj i wiele osób wyraża się o niej ciepło i z szacunkiem.
Ostatni raz widziała się ze swoją wnuczką, kiedy ta miała 10 lat.
Seria 1[]
Występuje jako duch w śnie Lucy tylko w pierwszym odcinku I sezonu. Pod jej wpływem Amerykanka postanawia zamieszkać w Wilkowyjach na stałe.
Kwestia babci-prababci Lucy[]
Kwestia tego, czy opisywana postać była babcią czy prababcią Lucy, jest problematycznym i sporym niedociągnięciem w scenariuszu.
Słowa prababcia i babcia są zamiennie używane w I serii przez wiele postaci, w tym przez samą Lucy. Dziadek Amerykanki – a mąż opisywanej w artykule kobiety – nie został nazwany pradziadkiem[2].
Na przykład słowa prababcia używają: Jerry (w odc. 1 Spadek) oraz babka (w odc. 5 Wieść gminna). Zielarka przedstawia się Amerykance słowami: „Ja prababci twojej przyjaciółka jestem, odkąd my jeszcze dzieciaczkami byli”. Jednak zdanie później babka stwierdza: „Śmierć nagle ją znalazła, bo zdrowa przecież jeszcze osoba była”.
Natomiast słowa babcia używa sama Lucy w odc. 1 Spadek w rozmowie z Więcławską: „A… Babcia mi się śniła”.
Prababcia[]
Z wielu wypowiedzi, a także innych przesłanek wynika, że chodzi jednak o prababcię, a nie o babcię Lucy, co potwierdzają następujące fakty:
- W odc. 2 Goście z zaświatów Więcławski wprost mówi, że wykona remont taniej, ponieważ chce pomóc z uwagi na szacunek do świętej pamięci prababci pani Lucy.
- Używanie zamiennie słów „prababcia” i – dla uproszczenia – „babcia” w potocznej mowie zdarza się często. Nie ma natomiast żadnego uzasadnienia dla nazywania babci prababcią. Ta uwaga dotyczy również dziadka. Jest to najpoważniejszy argument za przyjęciem, że chodzi o prababcię, a nie babcię Lucy.
- Kusy (w odc. 3. Ksiądz z inicjatywą) wspomina, że ziemianka w przydworcowym ogrodzie jest przedwojenna i zbudował ją „starszy pan”, którego nazywa też „dziadkiem panienki Lucy”. Skoro tak, to „starszy pan” musiał być dorosły już w tamtym czasie, a to również wskazuje na to, że był pradziadkiem panny Wilskiej[3].
- Odkąd „starsza pani” została wdową, przestała sobie radzić w gospodarstwie, wymagała stałej pomocy, a dworek przez lata powoli popadał w ruinę[4]. To wskazuje, że w chwili śmierci (która nastąpiła nie mniej niż 3 lata przed pojawieniem się Lucy w Wilkowyjach) była w zaawansowanym wieku. Można przyjąć, że zmarła mając co najmniej 84 lata.
- Wiek prababci w chwili śmierci wynika też z wieku Lucy. Amerykanka pojawia się w serialu mając ukończone 31 lat. Mając na uwadze wiek, w jakim kobiety w I połowie XX wieku zwyczajowo rodziły dzieci (18-21 lat) – jej prababcia mogła mieć w chwili narodzin Lucy od 58 do 63 lat. Oczywiście można przyjąć, że w tej rodzinie wszystkie kobiety rodziły dzieci późno – w wieku ok. 30 lat, ale jest to mało prawdopodobne. Licząc od roku 2005 (rok powstania scenariusza 1 sezonu) przypuszczalny rok urodzenia prababci należałoby szacować między 1913 a 1918. Wcześniejsze daty raczej należy wykluczyć ze względu na słowa Babki, według której prababcia Lucy była jeszcze „stosunkowo młoda” w chwili zgonu, co wskazuje, że nie miała jeszcze 90 lat.
Wątpliwości – czy to jednak babcia?[]
- Zielarka deklaruje, że przyjaźniła się z babcią Lucy w okresie dzieciństwa. Z pozoru wydaje się, że Babka jest za młoda, aby w dzieciństwie przyjaźnić się z prababcią Lucy, należy jednak mieć na uwadze, że w przeszłości (aż do lat 60. XX w.) dzieci zwyczajowo spędzały czas wspólnie, nawet przy sporych różnicach wieku (zwłaszcza w wiejskich społecznościach), tym bardziej że wiele z nich miało pod opieką młodsze rodzeństwo. Zatem prababcia Lucy mogła być sporo starsza od swojej przyjaciółki (10-13 lat) i nie stanowiło to żadnej przeszkody w przyjaźni.
- Tutaj nasuwa się jednak kolejna wątpliwość. Gdyby przyjąć lata urodzenia 1913–1918 – babcia Lucy w 2005 roku miałaby od 87 do 92 lat. Babka zielarka jest w serialu kobietą w nieznanym wieku. Co prawda na starej stronie TVP[5] było podane, że zielarka w momencie rozpoczęcia I serii Rancza ma 80 lat, jednak widnieje tam jej nieaktualna biografia (pod nazwiskiem Alina Hadziukowa) – a sama strona jest niewiarygodna wobec faktów z serialu. Gdyby Babka była tylko około 10 lat młodsza od babci Lucy, w I serii miałaby około 80 lat (byłaby pewnie troszeczkę młodsza od Jana Japycza, urodzonego w 1921 roku), a pod koniec serii X dobiegałaby już 90 lat – byłaby prawdopodobnie starsza nawet od Stacha Japycza, co nie pasuje do jej wizerunku w serialu. Co bardziej realne – można założyć, że Zofia w chwili startu I serii Rancza ma około 70 lat[6]. Trudniej więc uwierzyć w to, że młodsza o 20 lat zielarka znałaby się „odkąd my jeszcze dzieciaczkami byli” z prababcią Lucy – która w momencie urodzenia babki byłaby w wiejskiej społeczności zupełnie dorosłą kobietą, być może posiadającą już męża i własne dziecko. W takim wypadku zielarka mogła od dzieciństwa przyjaźnić się tylko z babcią Lucy.
- Babka stwierdza, że prababcia zmarła nagle i niespodziewanie „bo zdrowa przecież jeszcze osoba była”. Z punktu widzenia Babki starsza pani, która nie cierpiała na żadną chorobę, mogła być zdrowa czy młoda w tym znaczeniu, że miała szanse żyć w zdrowiu jeszcze kilka lub kilkanaście lat. Ponadto Babka w chwili, gdy to mówi, sama prawdopodobnie jest już po siedemdziesiątce, więc jej subiektywna ocena „młodości” może być nieco inna niż większości ludzi.
- Kontrargumentem może być to, że babkę zielarkę – jako osobę żyjącą najbardziej w zgodzie z naturą spośród wszystkich serialowych postaci – śmierć kobiety w podeszłym wieku aż tak dziwić nie powinna. Można również polemizować, czy wyrażenie „śmierć ją nagle znalazła, bo zdrowa jeszcze przecież osoba była” pasowałoby do opisu 84-89-letniej starszej pani. Gdyby chodziło o mniej więcej równolatkę zielarki (a więc babcię Lucy), czyli osobę około 70-letnią w chwili śmierci, cytat ten zdecydowanie pasowałby lepiej.
- Babka, opiekując się Dorotką w odc. 47. W samo popołudnie, zwraca się do dziecka słowami: „Gdyby twoja prababcia mogła cię zobaczyć!”, co wskazywałoby, że mowa o babci Lucy, a nie prababci. Zakładając, że Zielarka ma na myśli dawną właścicielkę dworku (czyli prawdopodobnie prababkę Lucy), tego sformułowania raczej nie należy odczytywać dosłownie (powinno być „praprababcia”), a potocznie, tym bardziej, że kobieta zwraca się do niemowlęcia.
- Trudno jednak powiedzieć, czy właśnie w odcinku 47. scenarzyści nie chcieli załatać błędu i dużego niedopowiedzenia z serii I.
- W wyjaśnieniu zagadki nie pomaga niestety również scena z odcinka 65. Pakt z czartem, gdzie Lucy daje pierścionek Witebskiemu[7], jednocześnie mówiąc, że to „biżuteria po babci”. Nie wiadomo jednak, czy w tym momencie chodziło „babcię/prababcię” – właścicielkę dworku, Lucy bowiem zapewne miała także babkę po drugim z rodziców, a nie wiemy, po której konkretnie ze swoich przodkiń odziedziczyła ów pierścionek.
Wątpliwości wiążące się z rodzicami Lucy[]
- Kolejnym wątkiem, który wprowadza wątpliwości, jest wątek rodziców Lucy. Proboszcz Kozioł (mający wgląd np. w księgi parafialne) dopytywał dokładnie tylko o rodziców Amerykanki[2] – czyli dziadków musiał znać osobiście lub mieć o nich wpisy w kościelnych księgach. Wilska urodziła się już w USA, stąd można brać pod uwagę dwa scenariusze – pierwszy zakłada, że jej babcia i dziadek zostali w Wilkowyjach, a wyjechali sami rodzice (lub sam rodzic) (w bardzo młodym wieku i na pewno przed rokiem 1974). Drugi scenariusz obejmuje wersję, że w dworku zostali pradziadkowie Lucy, a do Stanów udał się już ktoś z pokolenia dziadków.
Ciekawostki[]
- Z wypowiedzi zielarki wynika, że Babcia umarła niespodziewanie (cytat powyżej).
- Z wypowiedzi Lucy w odc. 1. Spadek wynika, że jej babcia umarła (około) 3 lata przed rozpoczęciem akcji serialu. Amerykanka mówi, że agencja nieruchomościowa szukała jej od 3 lat w sprawie spadku-dworku, więc mniej więcej od takiego czasu Babcia Lucy nie żyje.
- W filmie „Ile waży koń trojański?”, gdzie główną bohaterkę Zosię grała Ilona Ostrowska, czyli serialowa Lucy, Danuta Szaflarska również wcielała się w rolę, początkowo zmarłej, ukochanej babci głównej bohaterki. Zarówno w Ranczu, jak i w tym filmie, babcią była Danuta Szaflarska, a jej wnuczką Ilona Ostrowska.
- Danuta Szaflarska, odtwórczyni roli babci, zmarła 19 lutego 2017 roku w wieku 102 lat, dokładnie 84 dni (2 miesiące i 22 dni) po wyemitowaniu ostatniego odcinka Rancza.
Drzewo genealogiczne postaci[]
Cytaty[]
- „Dzień dobry Lusiu” – do Lucy we śnie
Cytaty o Babci Lucy[]
- „Ja prababci twojej przyjaciółka jestem, odkąd my jeszcze dzieciaczkami byli, aż do jej śmierci. Śmierć nagle ją znalazła, bo zdrowa przecież jeszcze osoba była.” – babka zielarka
Zobacz też[]
Przypisy
- ↑ patrz dział Ciekawostki
- ↑ 2,0 2,1 odc. 3 Ksiądz z inicjatywą
- ↑ wymieniony mężczyzna mógłby być jednak faktycznie dziadkiem Lucy. Wytłumaczeniem faktu, że już przed II wojną światową był on osobą dorosłą mogłaby być duża różnica wieku między nim a małżonką – w tym wypadku domniemaną babcią Lucy. To tłumaczyłoby też, dlaczego zmarł aż 20 lat przed swoją żoną – według informacji z odc. 1 Spadek.
- ↑ tak wynika ze słów Mroczka i Kusego w odc. 1 Spadek
- ↑ http://web.archive.org/web/20110823105525/http://www.tvp.pl/seriale/komediowe/ranczo/bohaterowie
- ↑ Grażyna Zielińska – odtwórczyni roli Zielarki miała 53 lata w 2005 roku, czyli w momencie kręcenia I serii Rancza – przyp. red.
- ↑ który potrzebował pierścionka, aby oświadczyć się Francesce