Ranczopedia
Advertisement
Drewno z lasu nic nie kosztuje

Drewno z lasu nic nie kosztuje - częściowo niewykorzystana scena 11 z odc.22 Diler pierogów.

Występują[]

Dialog[]

  • Dialog niewykorzystany w serialu - pogrubienie
  • Dialog wykorzystany w serialu - pogrubienie i kursywa
    • Hadziukowa: O, tu wpiszemy koszty uzyskania dochodu
    • Solejukowa: Matko przenajświętsza!
    • Hadziukowa: Nie święci garnki lepią, Solejukowa. Też kiedyś taka ciemna byłam jak ty, a dzisiaj widzisz, w samej Francji od ręki moje sery jedzą, a Francja to jest kraj, gdzie wszystkie sery zostały wymyślone
    • Solejukowa: To ja tez mogę ze serem, bo ruskie…
    • Hadziukowa: Tu wpiszemy wkład twój własny
    • Solejukowa: Znaczy jaki?
    • Hadziukowa: No jak gotujesz to chyba musisz policzyć, nie? Ile cię prąd wynosi?
    • Solejukowa: My na drewnie palim
    • Hadziukowa: No to ile drewno?
    • Solejukowa: Drewno to z lasu to nic nie kosztuje, pójdziemy to mamy, a to gałęziówka, czasem jaka grubsza trafi się
    • Hadziukowa: To drewna nie liczymy, prądu nie używacie
    • Solejukowa: Używamy. Jak mój się podepnie, u nas odcinają
    • Hadziukowa: Wodę to se tam ze studni wyciągniecie. Liczymy mąka. Kilo u Więcławskiej ile?
    • Solejukowa: Podlaska pszenna złoty pięć
    • Hadziukowa: Pięć. Jajka?
    • Solejukowa: Kury puszczamy koło domu to same się żywią robakami, albo co tam se udziubią
    • Hadziukowa: Solejukowa, to z czym to te pierogi będą?
    • Solejukowa: No ruskie, z kapusta, z grzybami, kapusta z piwnicy, grzyby z lasu. Matko, może i by tak z mięsem? Mięso drogie
    • Hadziukowa: Nie, Solejukowa, ja ci radzę w mięso to ty nie wchodź, dopóki się nie rozwiniesz
    • Solejukowa: Nie, nie wejdę
    • Hadziukowa: Jaki nakład dzienny chcesz robić? No, ile sztuk dziennie chcesz sprzedawać?
    • Solejukowa: A, z dziesięć porcji? Pani Wioletka mówi, że ze cztery co dzień na klub by wzięła, płaci po pięć złotych porcja
    • Hadziukowa: No, widzisz i mamy tutaj cenę zbytu, pięć złotych. Liczmy ser
    • Solejukowa: Romaniuki dobry twaróg robią. 6zł kilo
    • Hadziukowa: A Solejukowa ty z tego kila mąki to ile to tak tych pierogów zrobisz?
    • Solejukowa: Ze dwieście wyjdzie
    • Hadziukowa: Nie?!
    • Solejukowa: Jak tniejsze ciasto wyrobię
    • Hadziukowa: Liczmy, liczmy. Przy dziesięciu porcjach, masz wkład własny poniżej 6zł, z tłuszczem, z kapustą i grzybami, jeszcze taniej. Solejukowa to w ogóle nie ma co liczyć. Ty masz tutaj, masz tutaj 100zł, za tydzień oddasz
    • Solejukowa: Dwadzieścia wystarczy
    • Hadziukowa: Lodówkę macie?
    • Solejukowa: Mamy, na górze mrozi, na dole grzeje
    • Hadziukowa: Nie, to musi być lodówka, bo inaczej to ci sanepid wejdzie
    • Solejukowa: Matko Boska!
    • Hadziukowa: Ode mnie dostaniesz. Ja muszę tam na większą zmienić
    • Solejukowa: Za ile?
    • Hadziukowa: No, za parę dni. Chłopaków przyślesz to wózkiem zabiorą, a cena jak dla ciebie to, za darmo
    • Solejukowa: Kochana moja
    • Hadziukowa: Lepiej sobie pomagać, niż by nasze chłopy miały wszystko na przelew wziąć, nie? A jedno ci tylko powiem, zrób, to co i ja zrobiłam. Zagoń tego swojego trutnia, co tylko Mamrota spijać potrafi, niech się dystrybucją zajmie. Jak on ciężar pracy poczuje, to i grosz szanować będzie
Niewykorzystane sceny
Wyrwiemy środki z Unii na uniwersytet ludowyA to kaszel, a to wysypka, albo inne zapalenieBiskup przyjedzie po cywilnemuPraktykant, czyli świnia w ludzkiej postaciJakby tatuś dowiedział się, to chyba by cię zabiłTrochę snobizmu w sztuce nie zaszkodziJak uczciwie maluję, to nikomu się nie podobaNa służbie nie gadamSztuka to pewien rodzaj powołaniaBędzie lepiej, jak następne pokolenie dorośnieKobietę zapoznać może jakąŚwiecki urząd jest, ale przyzwoityZarzuty gołoduposłowneA ty widziała kiedy, żeby ja mąke kupywałDo kobiety to rzadko który facet się nadajeDrewno z lasu nic nie kosztujeZemsta Czerepacha, czyli Pandora z szesnastoma robakamiCo Chińczycy dwa tysiące lat wymyślaliJak krowy Zwinków aż za rzekę uciekłyNa żywioł miejscowy żadnej siły nie maNieporozumienie z siódemką i metalemOstatni lot sterowcaRadosne szczęść BożeA tę chałupę chciałeś kupićJa się przed przyjazdem gruntownie wyspowiadałemNie dość, że fałszerz, to jeszcze chuliganLekcja angielskiegoNigdy ci tego nie wybaczęObyczajowa sprawaSerce na posterunkuJak ksiądz ma urodziny, to i wójt teżKogiel mogielRada Kusego
Advertisement