Odcinek 71 Dzieci rewolucji - siedemdziesiąty pierwszy odcinek serialu Ranczo wyemitowany po raz pierwszy 8.04.2012 roku w TVP1.
Opis[]
Jakby mało było nieszczęścia z maturą, Solejukowa ma kolejny pomysł na siebie i oznajmia mężowi, że zamierza jeszcze studiować. W dodatku zaocznie, co dla Solejuka oznacza (zgodnie z jego doświadczeniem z Temidą) - za plecami, co dobitnie zdradza jej wredne intencje. Ławeczka pociesza go w nieszczęściu, a gdy Solejuk zaczyna rozważać ewentualność rozwodu, Hadziuk uświadamia mu, że musi się liczyć z tym, iż wraz z żoną pozbędzie się domu, bowiem ich kobiety zakładając spółkę, zarazem przeprowadziły rozdzielność majątkową.
Lucy dzieli się z Kusym dobrymi wiadomościami odnośnie spółdzielni kobiet i prezentuje mu nowy produkt, autorstwa Zosi. Kusy jest pełen podziwu dla pomysłowości tego projektu, ale jednocześnie zastanawia go, dlaczego na tak proste pomysły tak rzadko wpadają ludzie, którzy przecież skończyli jakieś szkoły, zatem powinni mieć i umiejętności. Tym rozważaniom Kusy poświęca całą noc i o poranku zaskakuje Lucy i Kingę płynącymi z tych przemyśleń wnioskami. Otóż jego zdaniem Kinga w podczas swojego występu telewizyjnego na temat stanu polskiego szkolnictwa miała absolutną rację, tylko była… za mało radykalna. Wobec perspektywy, iż jego własne dziecko trafi niebawem w chore tryby oświaty, postanawia niezwłocznie podjąć rewolucyjne działania. Odwiedza więc Dyrektorkę szkoły i z determinacją dowodzi, że szkoła w żadnej mierze nie przygotowuje młodych ludzi do życia, a z przekazanego im ogromu wiedzy nic w głowach po paru latach nie zostaje. Ponieważ Dyrektorka ma inne zdanie w temacie, proponuje jej, aby odpytała dawnych wychowanków z tego, co zapamiętali z przerobionego w szkole programu. Zatrzymują więc na ulicy młodych ludzi i poddają ich krótkim egzaminom. Efekty są opłakane, a Dyrektorka przyłapuje się na tym, że sama nie zna odpowiedzi na wiele zadanych przez Kusego pytań, a niekiedy nie ma wręcz pojęcia jakiej dziedziny dotyczą.
Hadziukowa i Więcławska zdradzają przejawy lekkiej zawiści wobec Solejukowej, pozwalając sobie wobec niej na pewne docinki. Przy okazji wychodzi na jaw, że pewne dziwne właściwości, jakie dawniej ujawniły się u Szymka Solejuka, a także jego siostry, mogą być dziedziczne, bowiem przy Solejukowej dla odmiany zawieszają się komputery. Panie wraz z Wioletką próbują obmyślić sposób na obniżenie kosztów domu weselnego. Wydaje się, że współpraca z rodziną będzie tańsza niż najmowanie obcej siły roboczej, zatem spółka składa Hadziukowi i Solejukowi ofertę pracy przy ochronie, zaś Stachowi Japyczowi proponuje posadę szatniarza. Po bardzo krótkich negocjacjach, odbywających się głównie między Hadziukiem i żoną, oferta zostaje przyjęta.
Lodzia i Halina nadal nie są spokojne w kwestii mężów i – przy pewnych oporach Lodzi - wprowadzają w życie szatański pomysł Wójtowej. Plan jest taki, aby każda z pań podpytała swojego małżonka o różne kompromitujące go sprawki, a zwierzenia te nagrywała, by wykorzystać w chwili, gdyby miał zamiar zainteresować inną kobietą.
Problemy Proboszcza z Księdzem Maciejem, mimo podjętych wysiłków nie ustają. Wierni skarżą się, że z tego, co podczas spowiedzi usłyszeli od wikarego, niewiele rozumieją, a konkretniej powiedziawszy – nie rozumieją nic. Zarazem jego postępami interesuje się sam biskup. Aby lepiej rozeznać, czy przyczyną problemu nie jest aby niedostatek wiary u młodego księdza, Proboszcz postanawia posłużyć się tajnym agentem w postaci Michałowej. Takiej prośby Michałowej dwa razy powtarzać nie trzeba, jeszcze tego samego dnia bierze wikarego w krzyżowy ogień pytań, niestety w kulminacyjnym momencie przesłuchanie owo przerywa wejście do kuchni proboszcza.
Tymczasem Kusy i Dyrektorka, kontynuując edukacyjną misję, odwiedzają Urząd Gminy w celu ustalenia, jakie są możliwości podjęcia działań naprawczych w oświacie. Rozmowa w tej sprawie w gabinecie wójta idzie jak po grudzie, ponieważ Dyrektorka tak bardzo wzbrania się przed przyjęciem jakiekolwiek odpowiedzialności na siebie, że nawet opinii w temacie wyrazić nie chce. Perspektywa dokonywania samowolnych zmian w twardym jak skała systemie przeraża ją do tego stopnia, że udawszy się do Witebskiego po poradę, wyczyszcza jego barek z niemal całej zawartości.
Również świeżo zatrudnionemu personelowi domu weselnego nie udało się w trzeźwości dotrwać do fajrantu, a wszystkiemu winna kultura osobista, bo wszak nie wypada urazić pana młodego, czy świeżo upieczonych teściów odmową wypicia za ich zdrowie! Nieprzytomną załogę leżącą pokotem na okryciach weselników znajduje w szatni Jola. O poranku Hadziuk budzi się na ławeczce, nie potrafi jednak ustalić, w jaki sposób się tam znalazł. Solejuk i Japycz również sięgają w czeluście pamięci w poszukiwaniu utraconego czasu, z którym ostatni kontakt odnotowali gdzieś koło dziewiątej wieczorem dnia poprzedniego. Potrzeba natychmiastowego wzmocnienia się jakimś napojem zmusza ich do podjęcia negocjacji z Więcławską o wypłatę wynagrodzenia, przynajmniej za tyle godzin, ile byli trzeźwi, ta jednak twardo odmawia, bowiem szkody w postaci konieczności doprowadzenia do ładu wymiętolonych płaszczy są znacznie wyższe. Życie, kilkoma puszkami piwa, ratuje im Pietrek, który jako weselny muzyk do samego rana pozostał trzeźwy.
W dworku powołuje się samorzutna komisja „edukacji narodowej”, w której skład wchodzi Klaudia, Duda, Kinga, Kusy i Witebski, a której zadaniem będzie wymyślenie oświaty na nowo, na razie tylko gimnazjalnej. Burza mózgów przynosi sporo dobrych pomysłów, spośród których jeden jest szczególnie obiecujący – powołanie samofinansującego się Gimnazjalnego Centrum Biznesu. W tym samym czasie Lodzia i Halina proszą Lucy, aby schowała w urzędowym sejfie karty pamięci, na których znajdują się kompromitujące materiały obciążające ich mężów. Jednak, Lodzia, której pomysł Wójtowej od samego początku nie bardzo się podobał, uświadamia sobie co właściwie zamierza zrobić i załamana swoją kartę wyrzuca do śmieci. Pod wpływem tego gestu Halina opamiętuje się wreszcie i obie karty bezpowrotnie niszczy.
Borykający się z nadal nierozwiązanym problemem Proboszcz przypadkowo widzi Księdza Macieja pogrążonego w modlitwie, co wzbudza w nim nadzieję, że z duchownym nie jest aż tak źle, jak się zwierzchnikom wydaje. Przekonuje zatem w rozmowie telefonicznej biskupa, aby dał wikaremu szansę, ponieważ drzemie w nim wielki potencjał, któremu po prostu trzeba pozwolić się rozwinąć. Tymczasem ksiądz Maciej niechcący podsłuchuje te komplementy pod swoim adresem, a dotąd nie miał najmniejszej świadomości, że tak dobre zdanie ma o nim Proboszcz. Budzi to w nim nowe siły i nadzieję, że sprosta wyzwaniom. Najwyraźniej nie mała wiara w Boga, a w siebie samego stała wikaremu na przeszkodzie.
Wystąpili[]
- Ilona Ostrowska (Lucy)
- Paweł Królikowski (Kusy)
- Cezary Żak (Wójt/Ksiądz)
- Marta Lipińska (Michałowa, gospodyni księdza),
- Franciszek Pieczka (Stach Japycz, mąż Michałowej),
- Artur Barciś (Arkadiusz Czerepach),
- Sylwester Maciejewski (Solejuk),
- Bogdan Kalus (Hadziuk),
- Katarzyna Żak (Solejukowa),
- Dorota Nowakowska (Celina Hadziuk),
- Agnieszka Pawełkiewicz (Kinga),
- Dorota Chotecka-Pazura (Krystyna Więcławska),
- Magdalena Waligórska (barmanka Wioletka),
- Magdalena Kuta (księgowa Leokadia Czerepach),
- Violetta Arlak (Halina Kozioł, żona wójta),
- Mateusz Rusin (ksiądz Maciej, wikary w Wilkowyjach),
- Ewa Kuryło (dyrektorka szkoły),
- Leon Charewicz (farmaceuta Ryszard Polakowski),
- Piotr Ligienza (Fabian Duda),
- Marta Chodorowska (Klaudia Kozioł, córka wójta),
- Anna Iberszer (Francesca),
- Jacek Kawalec (Tomasz Witebski),
- Elżbieta Romanowska (Jola, żona Pietrka),
- Piotr Pręgowski (Pietrek),
- Jędrzej Cempura (Marianek Solejuk),
- Wiktoria Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Weronika Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Dorota Bierkowska (penitentka),
- Tomasz Augustynowicz (drużba),
- Grzegorz Gadziomski (ojciec pana młodego),
- Piotr Siejka (ojciec panny młodej),
- Piotr Prędota,
- Konrad Słomczewski,
- Katarzyna Olasz (Ania)
Cytaty[]
- Kusy:"Wystarczyło dziewczynie pokazać, że można i zajarzyła."
Lucy:"No, ja nie wiem co to zajarzyła, ale chyba tak." - "Kurna, to ja z niczym zostanę po tylu latach harówki? Co za kraj, żeby nawet rozwieść się nie można było." - Solejuk
- Kusy:"Kinga, słuchaj ja to sobie wszystko przemyślałem, tak być nie może."
Kinga:"Co ja znowu zrobiłam?"
Kusy:"Ty nie, to ja byłem głupi."
Kinga:"No to kamień z serca." - Lucy:"Kusy, co tak krzakasz?"
Kinga:"Ja cię nie chcę martwić, ale on całą noc o jakiejś Zośce myślał." - Kinga:"Ty, co mu jest?"
Lucy:"Jeszcze nie wiem. Ale uwielbiam, jak tak Kusy się wścieka, bo potem zawsze jakaś rewolucja jest." - "A ty Solejukowa jeszcze tego studiowania nie zaczęłaś, a już myślisz, że cię kwadrans akademicki obowiązuje?" - Hadziukowa
- "Ja całą nogę siną od tego pejcza mam." - Lodzia do Haliny
- "Szkoła mija się z życiem." - Kusy
- "No co ja ci poradzę, uczymy czego każą." - Dyrektorka Szkoły do Kusego
- "Więcek, bo ja cię zaraz kopnę." - Dyrektorka szkoły
- "Jak za mokre zboże z nas zdzierają." - Hadziukowa o ochronie
- Senator:"Aleś ty córkę wychowała."
Halina:"Ja wychowałam? A ty co, na wojnie byłeś?" - "Wiara to jest proces, który ma różne fazy." - Ksiądz Maciej
- "No i ksiądz mi wikarego wypłoszył. A już go prawie miałam." - Michałowa do proboszcza
- "Immanentna sprzeczność, nie? Dla świata to dobrze, że twoi starzy tacy są. Ale, ty masz deczko przegwizdane." - Kinga do Dorotki
- "No wiesz, na ból głowy od kieliszka koniaku to ludzkość nic lepszego nie wymyśliła." - Senator Kozioł
- "Trzeba ludziom pomagać jak ma się władzę, ale za darmo Halina, to jest na darmo." - Paweł Kozioł
- "Każdy dobry uczynek spotka zasłużona kara." - Senator do Haliny
- "No ba. Z Michałową mało kto równać się może." - Proboszcz
- "Wiem, wiem jestem głupi amerykański optymizm, ale to polskie, że się nigdy nic nie da jest jeszcze gorsze." - Lucy
- "W małżeństwie z politykiem twardym trzeba być." - Halina
- "A co wy tak siedzita jak partyzanty z wyciętego lasu?" - Pietrek
- "Kapitalizm ludzkiej słabości nie przewiduje." - Pietrek
- "Jak człowiek wolny, to nie ma za co się napić, a jak pracuje to... to nie ma kiedy'" - Stach Japycz
Zobacz też[]
Galeria[]