Mamrot (pełna nazwa: Mamrot Podlaski Wino Ekologiczne z Polskich Owoców) – wino owocowe, obok piwa Tur ulubiony trunek Ławeczki. Nalewany do butelek o pojemności 0,75 l. W smaku bardzo słodki (pachnący ładnie owocami, porównywany do dezodorantu – opinia Solejuka). W Wilkowyjach kosztował on najpierw 4 zł[1], później zdrożał o 20 groszy[2], a na koniec „szedł” po 4,70 zł (w hurcie – 3,70 zł)[3].
Po raz pierwszy mamrota przynosi na ławeczkę Pietrek w odcinku 6. Racja gminy. Z tą etykietką wino w Ranczu funkcjonuje do końca IV sezonu. Przez kolejne dwie serie na mamrotach widnieje etykieta z dziewczyną w stroju ludowym. W VII i VIII serii ulubione wino ławeczki zostaje zastąpione innym wyrobem winopodobnym – Koziołem Mocnym, produktem reklamowym Polskiej Partii Uczciwości, którego etykietę zdobią hasła PPU. W ostatnich dwóch sezonach (IX i X) następuje powrót do Mamrota, a wino dostaje kolejną, tym razem czerwoną etykietę.
Cytaty o Mamrocie[]
- „Swojski diabeł” – Kusy do Księdza Proboszcza
- „Taki szajs miejscowy, ekscelencjo.” – Patryk Pietrek do Biskupa Sądeckiego
- „Toż to owocami pachnie, przyjemnie, jak dezodorant jaki.” – Solejuk
- „Niezły koktajl” – Ryszard Polakowski po przeczytanu składu na etykiecie
- „Coś zawierać musi, żeby trzepało.” – Solejuk
- „Nasz Mamrot to można powiedzieć takie pięć w jednym. Na wszystko działa. Raz popróbujesz to na narkotyki patrzeć nie możesz.” – Tadeusz Hadziuk
Ciekawostki[]
- W prawdziwym sklepie w Jeruzalu sprzedawany jest „Mamrot z Wilkowyj” – trunek inspirowany serialowym Mamrotem. Zawartość alkoholu to 10%, nalewany jest do butelek o pojemności 700 ml.
- W sztuce teatralnej Smak Mamrota podano dwa przepisy na Mamrota – jeden amatorski, drugi przemysłowy (cytaty za Hadziukiem):
- Przepis amatorski: „Bierzemy truskawki, ile się da z jakiegoś pola. Jak mamy cierpliwość, to płuczemy. Wrzucamy do jakiegoś szklanego baniaka. Jak ktoś jest pedant, może przedtem oberwać szczypułki, czy jak tam to zielone się nazywa. Ale w sumie, po co. Potem podbieramy żonie cukier i posypujemy – ile się da, to wsypać. Korkujemy jakoś czy coś. Albo gazetą. Potem stawiamy na słońce i czekamy. Trzeba mieć cierpliwość, a nie żeby wypić tego samego dnia. Po trzech dniach zlewamy, bez przesady z tą cierpliwością. Jak nie ma procentów, dolewamy czegokolwiek, co ma procenty. Mmmm. Pychota. Można spraszać kolegów.”
- Przepis przemysłowy (na podstawie etykiety): „Problem wyjściowy – nie jest jasne, co bierzemy na początek. Etykieta tego nie wyjaśnia. Na pewno nie truskawki, bo za drogo. Kompot trochę za cienko. Może dżem? No to próbujmy tak: słoik dżemu truskawkowego do baniaka, potem sto litrów wody. Potem już ściśle według etykiety – dodajemy acesulfan (tfu, nikt nie wie, co to jest, wiec sypiemy tylko ze dwie garści), potem E330 (tak samo, śmiało), potem E150d i E122, cokolwiek by to było. Na koniec E202, czyli substancję konserwującą, choć Pan Bóg wie jak – oraz dwutlenek siarki, pewnie żeby było mocne jak diabli. Co z tym dalej robić, etykieta nie wyjaśnia, ale coś mi się zdaje, że lepiej na słońce nie wystawiać, bo jak pieprznie, po chałupie śladu nie zostanie. Więc może lepiej tak: zamieszać delikatnie, potem wlać w rury, na pewno przetka jak złoto. Potem wrócić do przepisu A.”
Zobacz też[]
Przypisy[]
- ↑ odc. 40. Szok poporodowy
- Pietrek: Co! 600 zł za występ płacą! (…)
- Solejuk: To ze 150 mamrotów będzie!
- ↑ odc. 94. Wybacz mnie
- ↑ odc. 127. Dominator
Ławeczka | |
---|---|
Stali bywalcy Ławeczki | Jan Japycz • Stach Japycz • Maciej Solejuk • Tadeusz Hadziuk • Patryk Pietrek |
Powiązane | Sklep Krystyny Więcławskiej • Wino Mamrot • Kozioł Mocny • Piwo Tur • Piwo Wilkowyjskie Pełne • Ławeczka w Unii • Ławeczka (utwór) |