Odcinek 53 Msza obywatelska - pięćdziesiąty trzeci odcinek serialu Ranczo, wyemitowany po raz pierwszy 6.03.2011 w TVP1.
Między serią czwartą a piątą[]
Od chwili, gdy ławeczka pożegnała widzów przy grobie Jana Japycza mija około dwóch lat. W międzyczasie Leokadia Paciorek wyszła za mąż za Arkadiusza Czerepacha, przybierając jego nazwisko. Małżeństwem, a przy tym rodzicami bliźniąt, są również Jola i Pietrek. Paweł Kozioł, który w odcinku 52 przestał być wójtem zajmuje się prawdopodobnie w tym okresie interesami – pieczarkarnią i tartakiem, o których istnieniu tu i ówdzie się wspomina. Kusy zajmuje się córeczką, a w chwilach wolnych stara się malować. Czerepach, który porzucił na prośbę Lodzi karierę polityczną, zostaje kierownikiem Domu Kultury. Lucy, jako nowy wójt, zaprowadza w Gminie nowe porządki, przy aktywnym udziale Rady Gminy, która za czasów jej poprzednika istniała tylko pro-forma, stanowiąc bezwolne narzędzie w jego rękach.
Opis[]
Kusy, który jako przedstawiciel wolnego zawodu nie jest związany urzędowymi godzinami pracy, pełni równolegle rolę taty na urlopie wychowawczym. Między gotowaniem zupki, a wysadzaniem dziecka odbiera telefon. Początkowo sądzi, że to pomyłka, bowiem ktoś pyta go o wydawnictwo, szybko jednak przypomina sobie, że istotnie jest przecież współwłaścicielem takowego.
Przedstawiciel rynku książki chce się dowiedzieć, czy pisarz Witebski raczył w ciągu ostatnich dwóch lat spłodzić jakąś nową powieść. Kusy zobowiązuje się wpłynąć na autora i zaraz po tej rozmowie udaje się do Domu Kultury, gdzie Tomasz bierze udział w przesłuchaniach młodzieży do konkursu piosenkarskiego. Witebski zasłania się brakiem wolnego czasu, skoro ma na głowie i szkołę, i miejscowe media, i działalność kulturalną. Niemniej obiecuje, że pomyśli na koncepcją.
Podczas uroczystej gali w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie gmina Wilkowyje otrzymuje tytuł najbardziej gospodarnej gminy roku. Po odebraniu z rąk wojewody dyplomu Lucy przyjmuje liczne gratulacje, jednak jej radość zostaje przytłumiona, gdy Naczelnik Bieżun z Regionalnej Izby Obrachunkowej wręcza jej pokaźną teczkę zawierającą liczne anonimowe donosy. Na pocieszenie informuje ją, że to są tylko te, które się nie potwierdziły, gdyż drugie tyle jest aktualnie badane pod kątem zasadności. Urząd Gminy powinien się zatem spodziewać skrupulatnej kontroli w najbliższym czasie. Po uroczystości, Lucy wraz z Fabianem, Lodzią i Haliną przeglądają zawartość teczki i dochodzą do wniosku, że większość skarg wynika z zupełnego niezrozumienia podejmowanych przez władze samorządowe decyzji. Lucy w tej sytuacji prosi Kusego, aby wymyślił jakiś sposób, aby zmusić ludzi do zainteresowania się sprawami obywatelskimi.
Na plebanii, ku niezadowoleniu Michałowej od miesiąca mieszka brat księdza, który z nieznanego powodu porzucił domowe pielesze. Zarzeka się, że do domu nie wróci, dopóki jego żona się nie opamięta. Ksiądz Robert usiłuje dociec, czego właściwie Kozioł oczekuje od małżonki, ale dowiaduje się jedynie, że bliżej niesprecyzowanej sprawiedliwości. W rozmowie z Proboszczem Paweł przyznaje, że solą w oku w istocie jest odwrócenie ról w rodzinie – Halina jako zastępca wójta i kobieta czynna zawodowo zaczęła się zachowywać w domu tak, jak on wcześniej, gdy jeszcze sam był wójtem. Taki układ sił jest dla niego nie do przyjęcia, bowiem to mężczyzna może żądać po pracy, aby żona zrobiła mu herbatę, a nie odwrotnie. Ponieważ Michałowa naciska na księdza, aby w jakiś sposób problem brata wreszcie rozwiązał, ten udaje się pod Urząd Gminy, gdzie niby przypadkowo natyka się na swoją szwagierkę. Ta jednak nie zamierza nakłaniać męża do powrotu, stwierdzając że na męskich chorobach psychicznych się nie zna.
Wioletka, która uznaje, iż najwyższa pora by została matką, zmusza swojego męża do wizyty u Wezóła, bowiem skoro przez dwa lata od ślubu w ciążę nie zaszła, musi być z nimi coś nie tak. Stasiek robi co może, aby się od tego wymigać, ale bezskutecznie. Doktor objaśnia małżonkom pewne medyczne uwarunkowania i sposoby ich kontroli, wskutek czego współżyciem małżeńskim państwa Koteckich od tej pory rządzi termometr. Postępowanie Wioletki jest w tej sprawie bezwzględne i gdy tylko temperatura wskazuje, iż przyszła dogodna pora na staranie się o potomka, ściąga męża do domu, choćby ten akurat był w środku policyjnej akcji.
W Urzędzie odbywa się posiedzenie Rady Gminy. Jak zwykle dziury w całym doszukuje się radny Bartkowiak, któremu przyklaskuje wiecznie niezadowolony radny Myćko. Tym razem nie podoba mu się propozycja nazwania nowej ulicy mianem Bukowej, skoro rosną przy niej tylko cztery buki, a sosen aż dwadzieścia trzy. Przedłużającą się dyskusję w tej sprawie przerywa Lucy, która rzuca pomysł, aby wobec tego ulica nazywała się Cztery Buki, co zostaje zaakceptowane przez wszystkich, wyjątkiem radnego Myćki, który zwyczajowo nie popiera żadnej władzy, która mu nie gwarantuje osobistych korzyści. W międzyczasie Lucy odbiera telefon od męża w sprawie wpajania wiedzy obywatelskiej mieszkańcom Wilkowyj. Umawiają się na plebanii, gdzie objaśniają Proboszczowi swój plan w tej sprawie. Otóż raz w miesiącu po mszy niedzielnej kościół udostępni czas i miejsce na omówienie spraw obywatelskich z władzami gminy. Ksiądz początkowo jest przeciwny tym mszom obywatelskim, niemniej ostatecznie ulega.
Ławeczka kontynuuje tradycyjne Mamroty czwartkowe. Pietrek, którego kariera piosenkarska kwitnie, pojawia się pod sklepem w towarzystwie licznych paparazzi. Niezadowolonym z tego przymusowego towarzystwa kompanom wyjaśnia, że kilkoma butelkami Mamrota niebawem się natrętnych fotoreporterów pozbędzie. Istotnie – już po jednej butelce całe niechciane towarzystwo leży nieprzytomne na ziemi, a Pietrek kasuje z ich aparatów wszelkie zdjęcia, które mogłyby być kompromitujące.
Zgodnie z obietnicą Proboszcz ogłasza pod koniec mszy, iż w kościele będą się odbywać comiesięczne spotkania z władzami gminy. Parafianom, którzy na te słowa szykują się opuścić kościół, nakazuje usprawiedliwić swoje wyjście stojącemu przy wyjściu wikaremu, bowiem możliwość udziału w życiu obywatelskim jest nie tylko prawem, ale i poniekąd obowiązkiem. Stąd można wywieść, że zaniechanie obowiązku jest w pewnym sensie grzechem. Tym sposobem parafianie zostają przymuszeni do wzięcia czynnego udziału w procesie kształtowania demokracji w gminie.
Wystąpili[]
- Ilona Ostrowska (Lucy)
- Paweł Królikowski (Kusy)
- Cezary Żak (Wójt/Ksiądz)
- Marta Lipińska (Michałowa, gospodyni księdza),
- Franciszek Pieczka (Stach Japycz, mąż Michałowej),
- Artur Barciś (Arkadiusz Czerepach),
- Magdalena Kuta (księgowa Leokadia Czerepach),
- Violetta Arlak (Halina Kozioł, żona wójta),
- Magdalena Waligórska (Wioletka),
- Arkadiusz Nader (policjant Stasiek, mąż Wioletki),
- Piotr Pręgowski (Pietrek),
- Sylwester Maciejewski (Solejuk),
- Bogdan Kalus (Hadziuk),
- Katarzyna Żak (Solejukowa),
- Dorota Nowakowska (Celina Hadziuk),
- Dorota Chotecka-Pazura (Krystyna Więcławska),
- Grzegorz Wons (Więcławski),
- Jacek Kawalec (Tomasz Witebski),
- Wojciech Wysocki (doktor Mieczysław Wezół),
- Bartłomiej Kasprzykowski (Ksiądz Robert),
- Ewa Kuryło (dyrektorka szkoły, przewodnicząca rady gminy),
- Grażyna Zielińska (babka zielarka Zofia),
- Piotr Ligienza (Fabian Duda),
- Elżbieta Romanowska (Jola, żona Pietrka),
- Tomasz Sapryk (radny Myćko),
- Aleksander Mikołajczak (naczelnik Bieżun z Okręgowej Izby Obrachunkowej),
- Wojciech Adamczyk (wojewoda),
- Weronika Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Wiktoria Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Marek Lewandowski (radny Bartkowiak),
- Tadeusz Hanusek (radny ze wsi Dopiewo),
- Marta Mazurek (Julia Wargacz),
- Piotr Kalus (chłopak)
Cytaty[]
- "Co ty Obama jesteś, albo jakaś inna Doda?" - Hadziuk do Pietrka
- Rozmowa księdza proboszcza z bratem o Halinie. Były wójt opowiada o zachowaniu jego żony
Paweł Kozioł: "Z pracy wraca, teczkę jak jaki dyrektor rzuca, na kanapie się kładzie, mówi: "Zmęczona jestem", ty masz pojęcie, jeszcze mi mówi "Herbaty mi zrób"
Ksiądz Proboszcz: "No wiesz, jeśli zmęczona"
Paweł Kozioł: "To nie są rzeczy, które normalna kobieta ma prawo mówić. To mężczyzna może takie rzeczy w domu mówić."
Ksiądz Proboszcz: "Słuchaj, ja nie widzę w tym nic uwłaczającego."
Paweł Kozioł: "Bo gówno masz pojęcie o małżeństwie." - "Widzisz? Tak to z kobietami jest! Im gorszy charakter, tym lepiej gotuje" - Paweł Kozioł
- Rozmowa Stacha, Solejuka i Hadziuka o Joli
Solejuk: "Coś takiego? Ani go nie wyzwała, ani nic?"
Hadziuk: "A nas przeprosiła jeszcze! Że przeszkadza!"
Stach Japycz: "Anioł, nie kobieta" - "Mówią, że chrześcijanin to łagodny powinien być." - Paweł Kozioł
- "Kobieta musi swoje miejsce znać." - Paweł Kozioł
- Rozmowa Wioletki i Staśka
Wioletka:"Test sobie robiłam i ciągle nic"
Stasiek:"Test, a jaki? Ten, ciążowy" - "Miało być bez wazeliny" - Lodzia do Fabiana
- "Ale to, żeby mężczyzna się zmienił, to jak jeszcze o takim przypadku nie słyszałam" - Halina Kozioł
- Rozmowa Proboszcza i jego brata
Proboszcz:"Po co ty ją drażnisz?"
Paweł Kozioł:"Żeby z wprawy małżeńskiej nie wyjść. Ona całkiem na Halinę się ciska" - Rozmowa Pawła Kozioła i Księdza Roberta
ks.Robert:"Ale rozwodzić się pan nie chce?"
Paweł Kozioł:"Jeszcze czego, za stary na rozwody jestem."
Zobacz też[]
Linki zewnętrzne[]
Do uzupełnienia