Odcinek 70 Seks nocy letniej - siedemdziesiąty odcinek serialu Ranczo wyemitowany po raz pierwszy 1.04.2012 roku w TVP1.
Opis[]
Kusy i Lucy z samego rana zostają zaskoczeni przez Kingę, która wyposażona w mopa i wiadro wybiera się sprzątać swój pokój, a nawet podłogę myć, czego nigdy dotąd nie robiła. Przyczyna tego zapału wyjaśnia się nieco później, gdy Kinga wraca ze szkoły wraz z Konradem
Senator wybiera się z Czerepachem do Lublina ubrany w nowiutki garnitur – krajowy. Na skrzywioną minę Czerepacha oznajmia, że krajowy senator powinien krajowy przemysł popierać, które to spostrzeżenie niezwykle przypada Czerepachowi do gustu i postanawia je przy okazji wykorzystać. Tymczasem Lodzia robi szybkie zakupy u Więcławskiej, która ostrzega ją, że nowe wyzwania dla mężczyzny dają zwykle takie skutki, że w ślad za nimi idą nowe garnitury, nowe samochody, a na koniec nowe kobiety. Wraz z Haliną postanawiają zaradzić niebezpieczeństwu zanim się pojawi. Zwalniają się więc wcześniej z pracy, udają do Hadziukowej na zabiegi kosmetyczne, a następnie jadą do Lublina na zakupy, ponieważ bliżej nie ma sklepów z akcesoriami, jakie do ratowania małżeństwa będą im potrzebne.
Kobietom ze spółdzielni robota pali się w rękach, zamówienia sypią się obficie, a co za tym idzie - pojawiają się pierwsze zarobione własną pracą pieniądze. Nie pozostaje to bez wpływu na poczucie godności kobiet i ich stosunek do niezbyt pracowitych mężów, a szczególnie Wargacza i Myćki, którzy nie są zachwyceni zmianą stanu rzeczy, zwłaszcza gdy Wargaczowa zaczyna rządzić pilotem, a Myćkowa nie tylko nie odgrzewa mężowi obiadu, ale życzy sobie, aby mąż odgrzał też dla niej.
Kusy jako zastępczy ojciec Kingi popada w istną paranoję, gdy zauważa, że dziewczyna ze swoim skinem zamknęli się w pokoju. Jego stan udziela się nawet Lucy, która oczami rozbudzonej wyobraźni już widzi siebie w roli babci. Pod pretekstem częstowania herbatą wchodzi do pokoju Kingi, gdzie zastaje młodych grzecznie trzymających się za ręce. Niestety w niczym to nie uspokaja Kusego, który popada w obsesję na każdy dźwięk dochodzący z góry, a gdy do tego młodzi zgasili nagle światło..! Cóż, tak im się film lepiej ogląda po prostu. Gdy już skin wreszcie późnym wieczorem poszedł, Kusy z żoną zajęli się cementowaniem związku w sypialni. Niestety długo się sobą nie nacieszyli, bowiem Kinga dała im odczuć na czym w małżeństwie posiadającym dzieci polega stosunek przerywany.
Senator wraca do domu po męczącym dniu i zastaje w sypialni… króliczka rodem z Playboy`a. Czerepacha z kolei czeka noc z odzianą w skórę drapieżnicą, wyposażoną w bacik. Tak oto postanowiły urozmaicić małżeńskie pożycie Halina z Lodzią. Na matkę w osobliwym stroju natyka się w środku nocy odprowadzająca do wyjścia Fabiana Klaudia, którą na ten widok stać jedynie na wydukanie: „Mamusia?”. Okazuje się jednak, że całonocne igraszki w negliżu nie pozostają obojętne dla zdrowia pań w pewnym wieku i dłuższe prowadzenie takiego trybu życia nie jest możliwe. W tej sytuacji zdeterminowane żony udają się po pomoc na plebanię.
Solejukowa wybiera się na egzamin maturalny, omal nie zapominając zabrać czerwonej podwiązki – na szczęście. Tymczasem Solejuk, nadal pomysłem żony zdruzgotany, postanawia zapobiec realizacji jej niedorzecznych planów. Korzystając z pozostawionej przez żonę wizytówki kuratorium dzwoni tamże i składa donos, iż niejaka Solejukowa ściągać zamierza, zatem nie należy jej w ogóle dopuszczać do egzaminu. Tymczasem w restauracji u Wioletki Hadziukowa, Więcławska, Kinga i Klaudia niecierpliwie czekają na wieści. Niebawem dołącza do nich rozpromieniona Solejukowa która wszystkie przedmioty zaliczyła na piątkę, o czym powiadomił ją jeden z profesorów, który nie wiedzieć czemu przez cały egzamin nad nią stał i na ręce patrzył. Solejuk widząc radość kobiet wybiega wściekły z restauracji. Ale i radość kobiet nie trwa długo, bowiem Solejukowa wyznaje im, że skoro z maturą tak jej ładnie poszło, to i na studia zamierza pójść, na co Hadziukowej i Więcławskiej miny nieco rzedną.
Babka zwierza się Lucy, że w spółdzielni znowu mają bezrobocie, bowiem krem w całości został sprzedany, a do czasu zużycia tej partii zapotrzebowania na niego nie będzie. Zapasów zaś zrobić się nie da, bo to produkt bez konserwantów. Świadkiem tej rozmowy jest pracownica spółdzielni, imienniczka Babki – Zosia, która wpada na pomysł, że w czasie przestoju spółdzielnia mogłaby szyć zabawki dla przedszkoli, których urok polega na tym, że każda z zabawek jest inna, a przy tym są miękkie i przytulne, a zatem przyjazne dzieciom. Pomysłowi przyklaskuje Lucy i wygląda na to, że widmo bezrobocia odeszło w siną dal.
Proboszcz, który podjął się misji ratowania małżeństw Koziołów i Czerepachów nieśmiało próbuje zagaić rozmowę z mężami podejrzliwych żon. Widząc niemrawe wysiłki księdza, Michałowa bierze sprawy w swoje ręce i prosto z mostu wygarnia obu politykom, że na zdradzanie żon zgody tu nie będzie. Zaskoczeni Senator i Czerepach jeden przez drugiego zaprzeczają, wyjaśniają, że im nie takie rzeczy w głowie, że tyle pracy, zajęć, spotkań, że nawet na sen nie zostaje czasu. Ów gwałtowny potok słów przerywa proboszcz, który niby dając wiarę tym zapewnieniom ostrzega obu panów, że gdyby jednak mieli w planach polityczny rozwód, on ich z ambony potępi z całą surowością. Po wyjściu z plebanii Kozioł i Czerepach w panice zastanawiają się, jakim cudem ksiądz dowiedział się o ich pewnej nocnej przygodzie w Warszawie, bowiem w głowie im nawet nie zaświtało, że za spotkaniem na plebanii mogły stać ich żony.
Wystąpili[]
- Ilona Ostrowska (Lucy)
- Paweł Królikowski (Kusy)
- Cezary Żak (Wójt/Ksiądz)
- Marta Lipińska (Michałowa, gospodyni księdza),
- Franciszek Pieczka (Stach Japycz, mąż Michałowej),
- Artur Barciś (Arkadiusz Czerepach),
- Magdalena Kuta (księgowa Leokadia Czerepach),
- Violetta Arlak (Halina Kozioł, żona wójta),
- Dorota Chotecka-Pazura (Krystyna Więcławska),
- Beata Olga Kowalska (Dorota Wezół),
- Grażyna Zielińska (babka zielarka Zofia),
- Grzegorz Wons (Więcławski),
- Katarzyna Żak (Solejukowa),
- Leon Charewicz (farmaceuta Ryszard Polakowski),
- Sylwester Maciejewski (Solejuk),
- Bogdan Kalus (Hadziuk),
- Dorota Nowakowska (Celina Hadziuk),
- Szymon Nygard (skin Konrad)
- Sławomir Orzechowski (Wargacz),
- Iwona Rulewicz (Wargaczowa),
- Anna Wojton (Myćkowa)
- Tomasz Sapryk (Myćko),
- Marta Chodorowska (Klaudia Kozioł, córka wójta)
- Patricia Kazadi (pielęgniarka Jagna Nowak),
- Magdalena Waligórska (barmanka Wioletka),
- Piotr Ligienza (Fabian Duda)
- Piotr Pręgowski (Pietrek),
- Agnieszka Pawełkiewicz (Kinga),
- Jędrzej Cempura (Marianek Solejuk),
- Wiktoria Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Weronika Kunka (Dorotka, córka Lucy i Kusego),
- Joanna Lissner (matka Zosi),
- Marta Dąbrowska (Zosia),
- Michał Lesień (prowadzący),
Cytaty[]
- "Krajowy senator musi krajowy przemysł popierać." - Paweł Kozioł
- "Za granicą Polaka poznaje się po tym, że ma buty brudne." - Halina
- "Tyle lat dorastam i czuję, że to jeszcze nie koniec." - Kusy
- "Chłopu zawrócić w głowie to nie trudno jest" - Więcławska
- "Klątwa lepsza od patenta" - Lucy do Babki
- Halina:"No że albo się od razu za siebie weźmiemy albo nas czeka tragedia, znaczy tragedy."
Lodzia:"Sztraszna." - Solejuk:"Palić nie wolno, w butach nie wolno, jeszcze trochu to radar postawisz"
Solejukowa:"Radar na ciebie to nic, ale alkomat to by się przydał" - "Wygląd to nie wszystko" - Hadziukowa
- "W małżeństwie tak to już jest, że to kobieta musi się poświęcać" - Halina Kozioł
- Kusy:"Już wiem dlaczego dzisiaj sprzątała."
Lucy:"No, a on jej pełno piachu na te buciora naniesie." - Kusy:"Jak coś zmajstrują?"
Lucy:"Co?"
Kusy:"No wiadomo co. Chcesz, żeby tutaj za rok latał tutaj taki mały skin i wołał do ciebie babciu?" - "Teraz do usranej śmierci mnie namierzajta" - Solejuk
- "Co Babka taka zmartwiona? Przecież wszystko poszło jak z opłatka." - Lucy
- Babka zielarka:"Krótko mówiąc mamy bezrobocie."
Zosia:"Znowu?!" - "To nasze małżeństwo zmieniło się w jakiś ośrodek pomocy socjalnej." - Kusy
- "Kobiety dużo gadać lubieją, skłonność do tego mają" - Solejuk
- "Do nauki to sama zdolność nie wystarczy, opinie trzeba mieć. Ja nie miałem, już mnie w drugiej klasie wywalili" - Pietrek
- Paweł Kozioł:"Terror jak u mnie w domu albo i gorzej"
Michałowa:"Niech sobie nie pozwala, tu na plebanie jego immunitet nie sięga" - "Nie święci pierogi lepią i matury robią" - Hadziukowa
- "Prawdę mówią, że czarny wywiad najlepszy na świecie" - Paweł Kozioł
- "Nie wiem co żeście palili, ale dobrze to na was nie działa" - Kinga do Lucy i Kusego