Odcinek 29 - W kleszczach terroryzmu vel W kleszczach terroru[1]- dwudziesty dziewiąty odcinek serialu Ranczo, wyemitowany po raz pierwszy 23.03.2008 w TVP1.
Opis[]
Po niespokojnej nocy w domu Wójta następują kolejne akty terroru wymierzone w jego osobę. Tym razem najpierw wybito jedną z szyb w jego domu, a następnie przedziurawiono mu wszystkie opony w samochodzie. Wójt zdenerwowany i zaniepokojony postanawia powołać komisję, która zajmie się sprawą terroru we wsi. Na domiar złego Czerepach, wynajmuje lokal na miejscowe radio i zaczyna nadawanie. Poprzez dzieci Solejuków, Czerepach rozdaje mieszkańcom radioodbiorniki za darmo.
W dworku Lucy i Kusy nadal muszą się ukrywać ze swoim uczuciem. O brzasku łomotem do drzwi budzi ich policjant Stasiek, który przynosi kilka świeżych bułeczek dla Wioletki. Wioletka wpada na pomysł, aby Kusy namalował jej akt. Kusy początkowo sceptycznie nastawiony do pomysłu Wioletki, ulega jej i się zgadza, ale akt maluje z wyobraźni, czy raczej z pamięci, bowiem każe Wioletce pozostać przynajmniej w koszulce. Mimo zachowania tych "środków przyzwoitości" Lucy nie jest zadowolona z tego pomysłu.
Wójt kieruje podejrzenia w sprawie terroru wymierzonego w jego osobę na bywalców ławeczki. Wydaje rozkaz policjantowi, aby ten zrobił z tym porządek. Jednak policjant, który w głębi duszy z uwagi na Wioletkę wspiera działania ławeczki, musi podjąć ciężką decyzję. Jedzie pod sklep, gdzie ustala z ławeczkowiczami, że Pietrek poświęci się dla dobra ogółu i pozwoli się zaaresztować na 48 godzin. Stach, Hadziuk i Solejuk postanawiają podesłać do urzędu gminy koperty z pchłami. Z powodu inwazji pcheł na urząd gminy, Wójt zwołuje zebranie, w którym biorą udział wszystkie strony zaangażowane w problematyczną sprawą odbudowy knajpy. Zebranie odbywa się na plebanii, gdzie wszyscy zainteresowani wyrażają swoją opinię. Po głosowaniu, przy trzech głosach "za", dwóch "przeciw" i trzech wstrzymujących się, odbudowa klubu zostaje uchwalona. Wójt z ulgą stwierdza, że musi w tej sytuacji uszanować wolę większości. Niemal natychmiast po zakończeniu głosowania, wilkowyjskie radio podaje jego wynik, czym wszyscy zebrani są zaskoczeni, bowiem nie rozumieją, jakim cudem radio tak błyskawicznie zostało poinformowane.
Odcinek kończy scena na cmentarzu przy grobie Jana Japycza, gdzie jego kompanii informują go, że ich walka w sprawie odbudowy knajpy zakończyła się powodzeniem.
Wystąpili[]
- Ilona Ostrowska (Lucy)
- Paweł Królikowski (Kusy)
- Cezary Żak (Wójt/Ksiądz)
- Marta Lipińska (Michałowa, gospodyni księdza)
- Franciszek Pieczka (Stach Japycz)
- Arkadiusz Nader (policjant Stasiek)
- Magdalena Waligórska (barmanka Wioletka)
- Piotr Pręgowski (Patryk Pietrek)
- Bogdan Kalus (Tadeusz Hadziuk)
- Sylwester Maciejewski (Solejuk)
- Jacek Kawalec (polonista Tomasz Witebski)
- Dorota Nowakowska (Celina Hadziuk)
- Piotr Ligienza (Fabian Duda)
- Artur Barciś (Arkadiusz Czerepach)
- Katarzyna Żak (Solejukowa)
- Violetta Arlak (Halina Kozioł, żona wójta)
- Dorota Chotecka-Pazura (Krystyna Więcławska)
- Ewa Kuryło (dyrektorka szkoły)
- Magdalena Kuta (księgowa Leokadia Paciorek)
- Wojciech Wysocki (doktor Mieczysław Wezół)
- Marta Chodorowska (Klaudia Kozioł, córka wójta)
- Robert Ostolski (chłop)
- Jędrzej Cempura (Marianek Solejuk)
- Anna Stępień (Kasia Solejuk)
- Arkadiusz Sokołowski (Muniek Solejuk)
- Karol Sokołowski (Zbysiek Solejuk)
- Radosław Sokołowski (Rysio Solejuk)
- Daniel Zawiska (syn Solejuków)
Cytaty[]
- "Kobietę pan rozbawił. A z samego rana to nie jest takie proste." - Kusy do Staśka
- "I oni narzekają, że za komuny biurokracja była, a wtedy można było każdego zamknąć, do wyjaśnienia, a jak dowodów przy nim nie było, to szczególnie" - Wójt
- "Społeczeństwo nabiera przekonania, że jak niewinnego można było bezpodstawnie zamknąć, to można i winnego. Na tej podstawie respekt do władzy czuje, a przestępczość maleje" - Wójt
- "Najważniejsze światło to jest w głowie" - Kusy
- "To medycyna jeszcze w takich powijakach, że na żywca trzeba kłuć?!" - Wójt do Wezóła
- "Wójtowi coś w nogę widzę stało się, ale gorączka do głowy poszła" - Stach Japycz do Wójta
- "U nas organa porządku znane są ze swej skuteczności" - Proboszcz
- "I przekonasz się, że prawo jednakowe dla wszystkich, czy chłop spodnie nosi, czy sukienkę." - Wójt do Proboszcza
- "Jakbym u ojca przyjaciół miała pracować, to żadnej pracy bym nie znalazła" - Klaudia do ojca
- "Niedaleko pada jabłko od jabłoni" - Halina
- "Jak w promocji, za darmo, to prędzej czy później trzeba będzie za to słono zapłacić." - Proboszcz
- "Takiej bomby biologicznej to w Wilkowyjach jeszcze nie było" - Hadziuk o pchłach
- "Poszły stąd Solejuki, bo taką pałę z religii wystawię, że do końca roku nie poprawicie" - Proboszcz do Solejuków
- "Pchła nie tygrys, na śmierć nie zagryzie" - Wójt
- "Ja wiedziałem, jak Czerepach się weźmie za coś, to świństwo z tego być musi" - Wójt
- "Duda, ty wcale taki głupi nie jesteś jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka" - Wójt do Dudy
- "Złem jest wódka w nadmiarze, ale też złem jest zmuszanie do życia w ascezie, bo wolną wolę każdego uszanować należy" - Proboszcz
- "Nie musi już Japycz za nas oczami świecić w zaświatach" - Solejuk
- "Sroce spod ogona nie wypadliśmy się" - Hadziuk
Zobacz też[]
Linki zewnętrzne[]
Przypisy[]
- ↑ Na stronie TVP odcinek jest zatytułowany "W kleszczach terroru", jednakże na planszy odcinka "W kleszczach terroryzmu".